Na świątecznie udekorowanej ul. św. Antoniego w lokalach gastronomicznych kupimy grzane wino i ciepłe napoje bezalkoholowe. Dodatkowo, w grudniowe weekendy, przyjeżdżają lokalni wystawcy rękodzieła ze swoimi produktami. Tak było również dziś – w niedzielę, 22 grudnia. To ostatni dzień trwania festiwalu. Odwiedzić go możecie do godz. 19:00.
– Mówili nam, że w końcu coś się na św. Antoniego dzieje. Cieszyli się, że ulica ożyła. Spacerowali i chętnie nas odwiedzali. To fajna alternatywa do jarmarku w Rynku. Za rok na pewno wrócimy – mówi Simone, właściciel Restauracji Bube, pomysłodawca festiwalu.
Magiczne spacery z ciepłym grzańcem w ręku
Najpiękniej na ulicy św. Antoniego jest wieczorem, gdy zapalają się wszystkie świąteczne lampki.
– Co roku przyjeżdżamy do Wrocławia na Jarmark Bożonarodzeniowy. Zawsze zabieramy z niego grzańcowego bucika. Na festiwalu jesteśmy pierwszy raz, ale już nam się tu podoba – mówią Marysia i Filip, którzy przyjechali dziś z Krakowa.
Galeria zdjęć
– Bardzo fajna akcja, super inicjatywa. Pierwszy weekend był najlepszy. Były takie tłumy, że w kolejny musieliśmy poprosić do pracy kolejną osobę. Im bliżej świąt, tym robi się spokojniej, ale to też ma swój klimat. U nas w Żeberkach przygotowaliśmy na festiwal dwa grzańce: klasyczny z czerwonego wina oraz grzaniec biały z bzem i gruszką, który był faworytem – mówi Emilia z restauracji Żeberka.
Więcej zdjęć z niedzieli na św. Antoniego zobaczycie w naszej galerii!
Tutaj trwa Festiwal Grzańca: