Incydent z udziałem motorniczego. Oświadczenie MPK Wrocław
"Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia o zdarzeniu, na miejscu pojawił się Nadzór Ruchu. Zabezpieczono monitoring, a motorniczy został poddany badaniu trzeźwości, które wykluczyło obecność alkoholu we krwi. Jednocześnie o zajściu poinformowano policję, która zatrzymała motorniczego w celu złożenia szczegółowych wyjaśnień.
Sprawa jest obecnie przedmiotem postępowania wyjaśniającego policji oraz wewnętrznych organów kontrolnych spółki. Niezależnie od otrzymanych wyjaśnień szczegółowych, zebrany materiał wskazuje na całkowicie niedopuszczalne zachowanie motorniczego, przekraczające wszelkie normy i standardy funkcjonowania w przestrzeni publicznej.
W związku z powyższym, podjęto decyzję o zakończeniu współpracy ze sprawcą zdarzenia ze skutkiem natychmiastowym. Wszystkich uczestników zdarzenia, świadków oraz słusznie oburzonych zachowaniem motorniczego - serdecznie przepraszamy. Takie sytuacje nigdy nie powinny mieć miejsca.
Wszystkich kierujących w MPK obowiązują określone instrukcje oraz standardy zachowań. Spółka przywiązuje ogromną wagę do kwestii bezpieczeństwa kierujących, pasażerów oraz innych uczestników ruchu drogowego. Prowadzący przed wyjazdem z zajezdni i po powrocie poddawani są badaniu na obecność alkoholu, a w niektórych przypadkach także w trakcie kursów. Wszyscy kierujący przechodzą regularne badania lekarskie, w tym konieczne testy psychologiczne".
Daniel Misiek z MPK Wrocław dodaje: - Motorniczy ma 27 lat. Pracował w MPK Wrocław od 4 lat, wcześniej nie było na niego żadnych skarg. Wszyscy nasi kierowcy przechodzą regularne badania psychologiczne co 5 lat, również przed rozpoczęciem pracy.