wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza:

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Gdzie we Wrocławiu można bezpłatnie uczyć się języka esperanto i dlaczego warto?

14 kwietnia to ważna data dla sympatyków esperanta z całego świata – 106 lat temu tego dnia zmarł twórca tego języka, Ludwik Zamenhof. Spośród naszych rodaków to właśnie on ma najwięcej – zaraz po Janie Pawle II i Chopinie – pomników na całym świecie. Na jego cześć oświetlono nawet wieżę Eiffla i nazwano dwie plenetoidy! Sprawdź, gdzie można nauczyć się za darmo esperanto we Wrocławiu i dlaczego warto to zrobić.

Reklama

Dlaczego warto uczyć się języka esperanto? Jest co najmniej kilka powodów

Esperanto to język, którego łatwo się nauczyć, a pozwala się porozumieć z ludźmi z pięciu kontynentów.
Jerzy Stefański, uczestnik kursu języka esperanto zorganizowanego przez Śląski Związek Esperancki we Wrocławiu

Nauka czegoś nowego, zwłaszcza języka obcego, jest jak siłownia dla mózgu: z mnóstwa badań wynika, że dzięki niej nasz umysł jest sprawniejszy i wolniej się starzeje. Ucząc się esperanto, można w dodatku liczyć szybszy sukces niż np. w przypadku francuskiego. To jednak nie wszystko.

Najważniejsze jest to, że dzięki lekcjom i rozmaitym wydarzeniom, na przykład wczasom, wycieczkom, koncertom, wystawom i innym projektom, można poznać mnóstwo fantastycznych ludzi, także z innych krajów. Esperantyści są niezwykle otwarci i zawsze ciepło witają każdą nową osobę, a to pomaga początkującym przełamać lęk przed mówieniem.
Teresa Pomorska ze Śląskiego Związku Esperanckiego z siedzibą we Wrocławiu

Otwartość esperantystów nie jest przypadkiem, bo ten język powstał właśnie po to, by łączyć ludzi. Jego twórca, polsko-żydowski okulista Ludwik Zamenhof, urodził się w Białymstoku, gdzie obok siebie żyli Polacy, Żydzi, Rosjanie i Niemcy. Różnie między nimi się działo, bo nie zawsze mogli się dobrze porozumieć. Zamenhof wymyślił esperanto właśnie po to, by ludzie różnych narodowości mogli się ze sobą dogadać, a dzięki temu stać się dla siebie lepsi.

I jeszcze jeden powód, by uczyć się tego języka: dzięki esperanto można podróżować.

– W zeszłym roku byliśmy dwa tygodnie na międzynarodowym kongresie w Brescii we Włoszech, gdzie naszą grupę uczył nauczyciel z Pakistanu. Do południa była nauka, potem prelekcje, wycieczki – wspomina Urszula Osłońska, która podobnie jak pan Jerzy uczy się esperanto na kursie ŚZE.

Zwiedzać w grupie można także Polskę.

2 miliony ludzi, w tym native speakerzy

Szacuje się, że w języku esperanto mówi nawet 2 mln ludzi na świecie. Mają swoje książki, czasopisma, radio, telewizję, muzykę, niezależną wytwórnię płytową, mnóstwo grup na Facebooku, swoją wersję Wikipedii, a nawet aplikację, która pozwala znaleźć w pobliżu osoby mówiące w tym języku. Spotykają się na międzynarodowych kongresach, w tym największym z nich – Universala Kongreso (kongres światowy), który w tym roku odbędzie się w Turynie. Oprócz niego odbywają się także kongresy specjalistyczne, na przykład dla kolejarzy, nauczycieli, lekarzy, itd., a także młodzieżowe i ekumeniczne, a także obozy, np. Somera Esperanto-Studado w Słowacji, w których uczestniczą setki osób z całej Europy.

Język jest żywy i stale się rozwija. Powstają nowe słowa, np. komputer to „komputilo”. Ba! Esperanto ma nawet swoich native speakerów, czyli ludzi, dla których to pierwszy i najważniejszy język. To dzieci esperantystów różnych narodowości.

Darmowe lekcje języka esperanto we Wrocławiu

W siedzibie Śląskiego Związku Esperanckiego przy ul. Kościuszki 35B można się uczyć esperanto za darmo. Zajęcia odbywają się w środy i czwartki, początek o godzinie 17. Można tam przyjść i dołączyć do grupy osób, które uczą się już od jakiegoś czasu, a jeśli zbierze się 5-6 osób, Związek może stworzyć nową, która będzie się uczyć od podstaw.

Można też uczyć się języka, nie wychodząc z domu, bo w poniedziałki o godzinie 19.30 odbywają się zajęcia online.

– Przychodzą do nas ludzie w różnym wieku, i młodsi, i starsi – mówi Teresa Pomorska. – Grupa nam się powiększyła dzięki… pandemii. Gdy nie mogliśmy się spotykać w naszej siedzibie, Aneta Wacowska prowadziła warsztaty tańca w kręgu dla seniorów, które odbywały się w Parku Szczytnickim. Dołączyło do nas wtedy sporo nowych osób.

Właśnie tak zaczęła naukę Ewa Kaczor, która przychodzi w środy na lekcje prowadzone przez Bogdana Dembca.

– Mieszkam niedaleko parku i chodziłam tam tańczyć, a gdy usłyszałam, że jest organizowany kurs, pomyślałam, że spróbuję. No i zostałam, a słówka powtarzam nawet w tramwaju.

Z kolei Ryszard Mikutra trafił na kurs dzięki koleżance.

– Spodobało mi się, bo spotkałem tu fajnych ludzi i uważam, że warto ćwiczyć umysł – mówi. – Ludzie się czasem dziwią, że ktoś chce się uczyć esperanto, ale uważam, że warto, bo dzięki niemu tak samo jak dzięki innym językom można poznawać inne kultury, obyczaje, ludzi.

Tańce w kręgu, karaoke, nordic walking, wycieczki

Do siedziby Śląskiego Związku Esperanckiego można wpaść nie tylko na lekcje, ale np. do współfinansowanego przez Wrocław „Klubu Seniora i nie tylko” po to, by… potańczyć, wziąć udział w karaoke, uprawiać nordic walking albo wybrać się w większej grupie w jakieś ciekawe miejsce.

Członkowie Klubu mogą oczywiście uczyć się esperanto, ale jeśli nie mają na to ochoty, nie muszą tego robić, bo i bez tego sporo się dzieje. Co na przykład? W najbliższą niedzielę, 16 kwietnia, jego członkowie pojadą na wycieczkę do Bytomia Odrzańskiego.

16 reguł gramatycznych, zero wyjątków…

Esperanto jest naprawdę świetnie wymyślone: to prosty, logiczny język, który ma stały akcent i nie ma w nim wyjątków. Jest też miły dla ucha: brzmi trochę podobnie do włoskiego. Ma tylko 16 reguł gramatycznych, których można się nauczyć w jeden (!) dzień. Każda część kończy się na tę samą literę, np. wszystkie rzeczowniki na o, a przymiotniki na a. Jeśli czasownik kończy się na -as (np. estas – być), wiadomo, że chodzi o czas teraźniejszy, -is oznacza czas przeszły, -os przyszły. I tak dalej.

Podstawowy słownik składa się 900 rdzeni, które łatwo zapamiętać, bo pochodzą z języków europejskich i brzmią znajomo, np. homo (człowiek), bona (dobry), teatro (teatr), libera (wolny), birdo (ptak).

Dzięki przedrostkom i końcówkom, które niosą ze sobą konkretne znaczenie, da się z tych rdzeni tworzyć nieskończone ilości wyrazów, bo buduje się je jak z klocków. Chcąc to zobrazować, autorzy tekstów na platformie edukacyjnej lernu.net przekonują, że możliwe jest nawet napisanie powieści o fikcyjnych stołokształtnych Marsjanach, w których pojawiają się takie postaci jak tablo (stół), tablino (stół rodzaju żeńskiego) i tablido (stołowe dziecko).

… a da się wyrazić wszystko, co się chce

Jest prosty, ale da się w nim powiedzieć wszystko, co tylko się chce. Przyjaciel Zamenhofa, Antoni Grabowski,  przetłumaczył nawet „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Trzynastozgłoskowcem! Znany wszystkim początek – „Litwo, ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie…” – brzmi w tym języku tak:  „Litvo! Patrujo mia! Simila al sano…”

A na deser „Lokomotywa”

A to początek  „Lokomotywy” Juliana Tuwima:

Staras ĉe stacio lokomotivo

Peza, grandega, fluas sur ĝi ŝvito

Grasa olivo.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl