Na lotnisku we Wrocławiu jest 8 linii lotniczych i nie ma wśród nich Brussels Airlines. Pojawił się jednak belgijski akcent w postaci ilustracyjnych prac plastycznych, czarno-białych i kolorowych, autorstwa Kate Bove.
Kate rysowała jako dziewczynka, po średniej szkole zapisała się na studia artystyczne, które ukończyła z tytułem magistra w dziedzinie sztuk wizualnych. Przez kilka następnych lat była nauczycielką w szkole artystycznej, aż zaczęła latać.
Wiosną przyszłego roku Kate pokaże książkę, którą tworzy od… 30 lat. – Nie tylko rysuję, ale i piszę dzienniki. Książka będzie połączeniem tych dwóch języków – zapowiedziała na wernisażu 1 października na trasie widokowym w terminalu Portu Lotniczego Wrocław.
Na otwarciu wystawy, która jest dostępna (bezpłatnie) do 25 października, Kate Bove był nasz fotograf.
Patronat nad wystawą objęły Ambasada Belgii w Polsce i na Litwie oraz Belgijska Izba Handlowa w Polsce – Belgian Business Chamber (BBC). Podczas wernisażu obecni byli Rik Van Droogenbroeck – Ambasador Belgii oraz Julia Stachowicz – dyrektor generalna Belgijskiej Izby Handlowej.
 
 
                           
                             
                             
                             
                             
                             
                 
                 
                       
                      