Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
To ważny dzień w życiu miasta, a przede wszystkim pasażerów MPK. Nie chodzi tylko o wartość kontaktu, ale przede wszystkim o to, że po mieście wciąż będą kursować dwukierunkowe tramwaje, które są niezbędne do obsługi linii na końcu których nie ma pętli.
Remont Skód 19T - znów będą młode
– To będzie głęboka modernizacja. Tramwaje zostaną rozebrane do ostatniej śrubki, ich konstrukcja przejdzie weryfikację. Skody zyskają zmodernizowane wózki, nowy napęd, nowe kabiny motorniczego, a nawet system do zliczania pasażerów – powiedział podczas konferencji prasowej Witold Woźny, prezes MPK Wrocław.
Po co we Wrocławiu dwukierunkowe Skody 19T?
Są dwa miejsca w mieście, gdzie zamiast klasycznej pętli są krańcówki: przy stadionie miejskim oraz przy Świeradowskiej. Tam tramwaj dojeżdża do końca torów, motorniczy przechodzi do drugiej kabiny, przystosowuje tryb pracy tramwaju do jazdy w przeciwnym kierunku i rusza w drogę powrotną.
Co prawda w perspektywie najbliższych lat krańcówki nie będą odgrywać dużej roli. Ta o nazwie "Gaj" straci na znaczeniu, bowiem linia tramwajowa zostanie przedłużona do szpitala przy Borowskiej. Tramwaje też nie będą musiały kończyć trasy na "Tarczyński Arena (Królewiecka)", bowiem pojadą nową trasą na Maślice.
[wbi tileNumber=2 investmentIds=496040,500492]
Obecnie na trasach z Gaju na Królewiecką kursują linie 18 i 21 obsługiwane wyłącznie przez Skody 19T, które są już dość wysłużone. Najstarsze z nich zbliżają się do 15. urodzin, mają za sobą 800 tys. km i aby mogły dalej kursować, muszą przejść gruntowny remont. To skomplikowana i droga operacja - stąd jej koszt, ponad 6 mln zł za tramwaj. Jednak zakup nowego, dwukierunkowego, to wydatek ponad dwukrotnie wyższy. A taka modernizacja wydłuża życie wozu o kolejne 15 lat.
Remont tramwajów - Skody 19T będą niebiesko-czarne
Na czym polega generalny remont mogliśmy się przekonać obserwując przemianę Skód 16T - starszego i skromniejszego rodzeństwa obecnie oddawanych do remontu Skód 19T. Skody 16T są jednokierunkowe i były pierwszymi we Wrocławiu tramwajami niskopodłogowymi.
Zmieniło się w nich nie tylko to, co widzą pasażerowie, a więc nowy design i klimatyzacja, ale wszystkie kluczowe podzespoły zostały zregenerowane lub wymienione, co "szesnastkom" pozwala wciąż jeździć i będą z nami jeszcze przez ponad dekadę.
W podobnym czasie, co Skody 16T, modernizacje przeszły również Protramy 205 WrAs. Łącznie MPK odnowiło aż 42 pojazdy - około jednej piątej floty. To pojazdy niemal jak nowe.
Wielkie taborowe inwestycje tramwajowe ostatnich lat |
|
Zakup 46 tramwajów Moderus Gamma |
375 mln zł |
Zakup 40 tramwajów Pesa Twist |
337,5 mln zł |
Gruntowna modernizacja 31 dwukierunkowych tramwajów Skoda 19T |
186 mln zł (w przypadku skorzystania z opcji) |
Gruntowna modernizacja (wraz z dodaniem klimatyzacji) 42 tramwajów: Protramów 205 WrAs i Skód 16T |
135 mln zł |
Zakres modernizacji Skód 19T
Remont kapitalny obejmie: |
|
|
|
|
|
|
|
- pochylnie dla osób niepełnosprawnych zostaną wymienione na nowe, będą ręcznie rozkładane przez motorniczych (rozwiązania mechaniczne były zawodne z powodu kontaktu z piaskiem i wodą), - poręcze w tramwaju będą wykonane ze szczotkowanej stali nierdzewnej i wyposażone w oświetlenie, które ułatwi podróżowanie osobom niedowidzącym, poprawiając dostępność tramwajów dla osób z różnymi potrzebami. |
|
|
6 mln zł za remont tramwaju to drogo? Wcale nie!
6 mln zł za remont jednej sztuki, 36,5 mln zł za sześć czy 186 mln zł za 31 tramwajów - to ogromne pieniądze nawet patrząc z perspektywy budżetu MPK czy budżetu miasta. Jednak gra jest warta świeczki, bowiem ta inwestycja pozwoli tramwajom jeździć przez kolejne 15 lat.
Niskopodłogowego tramwaju - nawet jednokierunkowego - za 6 mln zł nie da się kupić. Kupowane właśnie Pesy kosztują "tylko" 8 mln zł, ponieważ pochodzą z przetargu organizowanego trzy lata temu. W obecnie organizowanych przetargach oferowane są dużo wyższe. MPK szacuje, że za nowy dwukierunkowy tramwaj musiałby zapłacić między 14 a 16 mln zł. W tym kontekście kwota 6 mln zł wygląda atrakcyjnie.
– Za 6 mln zł zyskamy nowy tramwaj – przekonuje Jacek Sutryk. – Kupienie nowych zamiast modernizowania Skód kosztowałoby blisko trzy razy więcej.
– Do Wrocławia wrócą praktycznie nowe tramwaje. To dobry interes dla miasta – zapewnia Jarosław Lazurko, prezes SAATZ.