Marcin Duszyński i Marcin Ignasiak to najlepsi prowadzący w MPK Wrocław. Dzisiaj w zajezdni na Obornickiej firma nagrodziła ich umiejętności. Uroczystość stanowiła zwieńczenie kilkudniowej rywalizacji konkursowej, która w takiej formie odbyła się we Wrocławiu po raz pierwszy. Do zawodów przystąpiło 40 prowadzących tramwaje i autobusy. W tym gronie było 6 kobiet, wśród nich najlepszą okazała się Dorota Hamryszak. W rywalizacji kierowców pierwsze miejsce zajął Marcin Ignasiak. Wśród motorniczych bezkonkurencyjny był Marcin Duszyński, który zwyciężył także w rywalizacji dotyczącej znajomości zasad ruchu drogowego. Finał odbył się w trakcie piątkowej uroczystości w zajezdni na Oporowskiej i był formą bezpośredniej konfrontacji między motorniczymi i kierowcami autobusów.- Pracuję z przyjemności, dlatego nie czuję czasu upływającego za „przysłowiowym kółkiem” – mówił Duszyński tuż po odebraniu nagród. – Kierowanie to moja pasja i bardzo to lubię – dodał.Rywalizacja, która przez ostatnie kilka dni trwała wśród kierowców wrocławskiego MPK, objęła zarówno teorię, jak i zadania praktyczne. Kierowcy musieli wykazać się bardzo dużą precyzją w prowadzeniu pojazdu, znać sposób postępowania w przypadku nagłego zagrożenia życia, a także dobrze radzić sobie z obsługą pasażerem specjalnego. Rywalizujący w konkursie przyznawali, że najtrudniejsze okazały się zadania praktyczne, wymagające precyzyjnego manewrowania autobusem czy tramwajem. Najlepsi kierowcy MPK zostali uhonorowani nagrodą w wysokości 3 tys. zł. zdobyli też inne, pomniejsze upominki. Organizatorzy podkreślili, że konkurs ma podnosić kwalifikacje kierowców i promować działalność MPK, ale także stanowić okazję do integracji i wspólnej zabawy. Zapowiedzieli już, że za rok będą chcieli zorganizować kolejną edycję tego wydarzenia.Swoją obecnością uświetnili ją liczni goście z wiceprezydentem miasta Wojciech Adamskim na czele. Nie zabrakło szefa wydziału transportu Marka Czuryło, reprezentantów organizacji działających na rzecz niepełnosprawnych, byli też przedstawiciele policji i służb ratowniczych. Najliczniejszą reprezentację stanowili sami zainteresowani - kierowcy. Nic dziwnego, było to wszakże ich święto. Mimo feralnej daty wszystkim dopisywał humor. - Komunikacja jest dla ludzi i może być jeszcze przyjaźniejsza – podkreślił Wojciech Adamski. Przypomniał o tym, że celem strategicznym jest, aby jak najwięcej osób zamieniło samochód na transport publiczny. – Jestem przekonany, że tego typu działania będą mieć wpływ na jakość usług MPK – dodał wiceprezydent miasta.
Michał Sudoł